Sep 18, 2021
Działała w Socjalistycznym Związku Studentów Polskich, jej mąż
został zarejestrowany przez bezpiekę jako TW „Wolfgang”, zaś jej
ojciec był wieloletnim działaczem PZPR. Julia Przyłębska brawurowo
wtargnęła na salony, gdy PiS doszło do władzy w 2015 r. Od tego
momentu jako szefowa Trybunału Konstytucyjnego robi wszystko to,
czego oczekuje od niej prezes Kaczyński. Szef PiS jest tak kontent
z jej zapału, że dopuścił ją do swego rachitycznego kręgu
towarzyskiego, zwąc swym „odkryciem” i wychwalając talenty
kulinarne.
Przyłębska przez lata przekonywała, że jest całkowicie niezależną
szefową TK. Jednak kolejny wyciek maili szefa Kancelarii Premiera
Michała Dworczyka pokazuje, że pani Julia znajduje się w — jak to
zostało ujęte — „naszym obozie”. Pani Julio, to koniec wieku
udawanej niewinności! Przyłębska ma szczególną rolę w obozie władzy
także dlatego, że to w jej sejfie leży wniosek PiS o nadanie
polskim ustawom prymatu nad prawem unijnym. Z tego powodu Bruksela
wstrzymuje wypłatę miliardów euro przeznaczonych na pomoc po
pandemii — chodzi o Krajowy Plan Odbudowy. Jeśli pani Julia z
„naszego obozu” uzna wyższość ustaw „naszego obozu” nad prawem
unijnym i w dodatku jako szefowa TK będzie potem te ustawy
interpretować w zależności od potrzeb szefa „naszego obozu”
Jarosława Kaczyńskiego, to „nasz obóz” będzie mógł robić, co chce —
a Bruksela nie ma zamiaru tego finansować.
Na razie odkrywca pani Julii w swym stylu miota gromy pod adresem
UE, zwłaszcza, że po powrocie z urlopu ma na to dużo siły. Ale to
tylko gra pozorów. Bo po cichu szef PiS kombinuje, jak złagodzić
konflikt z UE, by dostać upragnioną kasę — bez niej nie będzie
Polskiego Ładu, a dalsze rządy „naszego obozu” będą zagrożone.
Doszło już nawet do tego, że odpowiedzialny za Krajowy Plan
Odbudowy minister Waldemar Buda z PiS naciska na samorządy
kontrolowane przez PiS, by wycofały się z uchwał anty-LGBT, bo bez
tego nie będzie kasy. Cóż za pragmatyzm władz PiS, które wcześniej
inspirowały przyjmowanie takich uchwał. O tym wszystkim posłuchają
państwo w najnowszym odcinku słuchowiska politycznego “Stan po
Burzy”, które prowadzą Agnieszka Burzyńska z “Faktu” oraz Andrzej
Stankiewicz z Onetu.