Oct 18, 2022
Puśćmy wodze fantazji. Oto niemal 10 tys. sklepów, których
symbolem jest zielonkawy płaz, zostaje zgodnie z wolą prezesa
Jarosława Kaczyńskiego przejętych przez państwo. Kupując tam
poranną kawę zbożową, modny wegański smalec oraz narodowe brykiety
węgla brunatnego, można byłoby jednocześnie zaopatrzyć się w
najnowsze publikacje patriotyczne. Dzieła zebrane prezesa — to
oczywistość. Ale do tego brawurowa wykładnia Konstytucji autorstwa
Julii Przyłębskiej, elementarz zarządzania Jacka Sasina, poradnik
dla frankowiczów Mateusza Morawieckiego, zestaw wróżb i
przepowiedni Adama Glapińskiego, nie wspominając o encyklopedii
medycyny niekonwencjonalnej, nad którą pracuje Łukasz Mejza. Dla
klientów +18 dodatkowo zestaw młodzieńczych fotografii Ryszarda
Terleckiego. No i płyty Kukiza — to jasne. Marzenia twórców „Stanu
Wyjątkowego” Andrzeja Stankiewicza (ONET.PL) oraz Renaty Grochal
(„Newsweek”) mogą się szybko spełnić — wszak rząd prowadzi
biznesowe rozmowy z amerykańskim funduszem
inwestycyjnym CVC Capital Partners. Właśnie dopina odkupienie
od niego spółki PKP Energetyka, sprzedanej pod koniec rządów
Platformy. Prezes kalkuluje — słusznie — że zagraniczne fundusze
inwestycyjne nie są trwałymi inwestorami, a w dodatku wojna na
Ukrainie może je wypłoszyć z naszej części Europy. Czemu więc nie
odkupić od CVC także sklepów z płazem w nazwie, by przestawić je na
handel patriotyczną strawą, także duchową?
Transakcję może pomóc dopiąć najbardziej obrotny biznesmen związany
z PiS — ojciec Tadeusz Rydzyk. Amerykanie od lat robią interesy
właśnie z ojcem dyrektorem. Zaczęli akurat kiedy PiS wprowadzało
zakaz handlu w niedzielę. Tak się — zapewne przypadkiem — złożyło,
że ich sklepy ten zakaz ominął. „Stan Wyjątkowy” zauważa, że po
odzyskaniu płaza, kupowanie tam w niedzielę byłoby w sumie
patriotyczne.
Snując dalsze plany biznesowych podbojów — za nasze pieniądze —
Kaczyński jednocześnie przykręca śrubę premierowi. Mateusz
Morawiecki właśnie stracił swoją prawą rękę w sprawach europejskich
— ministra Konrada Szymańskiego, który próbował po swojemu budować
kompromis z Brukselą. Zastąpi go jego dawny asystent Szymon
Szynkowski vel Sęk — ten z kolei w ciemno realizuje politykę
Kaczyńskiego. A skoro Kaczyński stawia na wojnę z Unią Europejską,
to Szynkowski vel Sęk stanie się jego pierwszym europejskim
żołnierzem. Morawiecki, który w głębi serca chciałby się z UE
dogadać, nie ma wyjścia — żeby trwać na stanowisku premiera, musi
połknąć tę żabkę. To zresztą kolejne w serii personalnych upokorzeń
premiera. Wcześniej Morawiecki pod naciskiem Kaczyńskiego musiał
się pozbyć swego zaufanego szefa Kancelarii Premiera — Michała
Dworczyka. Jego następcą został właśnie ślepo oddany prezesowi
poseł PiS Marek Kuchciński. Lider opozycji Donald Tusk skorzystał z
okazji i zasugerował, że Kuchciński jest zamieszany w seksaferę na
Podkarpaciu, skąd pochodzi. Chodzi o zarzuty byłego agenta CBA,
który twierdzi, że widział nagranie ze spotkania Kuchcińskiego z
14-letnią ukraińską prostytutką.
Dla jasności — twórcy „Stanu Wyjątkowego” znają tę sprawę, bo ów
dawny agent CBA spotykał się z dziennikarzami, przekonując do swej
opowieści. Problem polega na tym, że nie przedstawił żadnych
dowodów. Już w 2019 r. Kuchciński doniósł na niego do prokuratury,
złożył prywatny akt oskarżenia oraz wytoczył proces cywilny za
opowieści o pedofilskiej taśmie z domu uciech. Agent dostał
prokuratorskie zarzuty i właśnie trwa jego proces. A Kuchciński
odgraża się procesami wszystkim innym, którzy przywołują te
oskarżenia. „Kategorycznie stwierdzam, iż insynuacje sugerujące
jakikolwiek mój związek z nieobyczajnym zachowaniem czy
przestępstwem są nieprawdziwe” — twierdzi.
„Stan Wyjątkowy” zastanawia się, czy pozwie Tuska? Cały odcinek do
wysłuchania w aplikacji Onet Audio.