Feb 04, 2023
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet
Audio.
Nie mamy co do tego wątpliwości — program Willa+ to realizacja
politycznego testamentu Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS ma już
grubo ponad 70 lat i wie, że nawet jeśli utrzyma władzę po wyborach
parlamentarnych na jesieni, to emerytura polityczna zbliża się
wielkimi krokami. Prędzej czy później prawica straci władzę, a nowa
ekipa — czy to Platforma, Lewica, Hołownia, PSL czy jakiś dziś
jeszcze nieznany polityczny twór — wytnie wszystkich ludzi PiS z
instytucji oraz spółek, gdzie wiodą dziś luksusowe i błogie życie
na koszt podatników. Co wtedy? To właśnie pytanie stało u źródeł
operacji, którą Kaczyński przeprowadza rękami oddanego mu ministra
edukacji Przemysława Czarnka. Prezes PiS postanowił wyposażyć swych
ludzi w trwały majątek, który pomoże im przetrwać chude lata,
przegrupować siły i przygotować kontratak w celu odzyskania władzy.
Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej
Stankiewicz (ONET.PL) oraz Renata Grochal („Newsweek”) nie mają
wątpliwości, że najłatwiej przegrupować siły i przygotować
kontrofensywę w spokojnych willach i okazałych apartamentach
najdroższych dzielnic Warszawy, ewentualnie w uroczych domkach na
prowincji, na skraju prywatnego lasu, z pluskającymi w prywatnych
stawach rybami i ulami pełnymi prywatnych pszczół. Dlatego też
zupełnie się nie dziwimy, że związane z PiS i Kościołem fundacje
oraz stowarzyszenia masowo rzuciły się na Czarnkowe — przepraszamy,
państwowe — dotacje. W ten sposób dostały z ministerstwa edukacji
miliony na zakup nieruchomości, które — zgodnie z decyzjami Czarnka
— za 5-10 lat będą mogły sprzedać lub wykorzystać do robienia
biznesu. Uwłaszczenie nomenklatury, dojenie państwa, prywata —
przypominają nam się słowa z arsenału Kaczyńskiego, gdy recenzował
rządy SLD, Platformy i PSL.
Większość wniosków tych partyjnych fundacji dostała negatywne
opinie członków komisji konkursowej — czyli urzędnicy resortu
edukacji nie chcieli firmować programu Willa+. Cóż z tego, skoro
Czarnek wyrzucił ich opinie do kosza i osobiście zdecydował o
przekazaniu kasy towarzyszom. Lubimy ministra za tę brawurę — a
danie pół miliona fundacji, która powstała trzy dni przed konkursem
to naszym zdaniem największy dowód Czarnkowej odwagi.
Całe 40 mln zł wydane na realizację programu Willa+ poszło z
pieniędzy resortu edukacji, które mogły zostać przeznaczone na
remonty szkół, szatni, sal gimnastycznych i świetlic. Ale potrzeby
nauczycieli i uczniów nie są ważne, gdy w grę wchodzą wartości
wyższe — a Kaczyński z Czarnkiem uznali, że zakup willi przez
pisowców to czysty patriotyzm. I trudno się z nimi nie zgodzić.
Wszak działacze PiS nie przetrwają chudych lat, się nie przegrupują
i się nie dorobią w salach gimnastycznych, szatniach i
świetlicach.
Oczywiście myśląc strategicznie o tym, co będzie za lat 5 czy 10
prezes PiS nie porzuca taktycznej rozkminy, jak zachować władzę.
Wyobrażenie sobie trzeciego z rzędu parlamentarnego zwycięstwa
Kaczyńskiego wielkiego wysiłku nie wymaga. Po stronie PiS są dziś
niemal wszystkie instytucje państwa, spółki skarbu i Kościół. A i
doposażone we włości fundacje na jesieni też pomogą. Ten
specyficzny miks tronu z ołtarzem, państwowego grosza i topornej
propagandy jest szansą Kaczyńskiego — ale do samodzielnych rządów
nie wystarczy.
Dlatego już kilka miesięcy temu w PiS zaczęły być przygotowywane
scenariusze na wypadek zwycięstwa cherlawego, gdy trzeba będzie
szukać koalicjanta. Jak ustalił „Stan Wyjątkowy” już dziś posłańcy
i lobbyści PiS intensywnie kręcą się na zapleczu Konfederacji,
urabiając wszystkie jej skrzydła, by po wyborach były gotowe do
mezaliansu z Kaczyńskim.