Jun 04, 2024
[AUTOPROMOCJA]
Pełnej wersji podcastu posłuchasz
w aplikacji Onet Audio.
Całość TYLKO w aplikacji Onet Audio. Subskrybuj pakiet Onet Premium i słuchaj bez limitu.
Z jednej strony zamach na premiera kraju jest czymś
bezprecedensowym, ale wpisuje się to w pewien ciąg wydarzeń, który
następuje po zabójstwie Jana Kuciaka w 2018 r. - powiedział w
"Raporcie międzynarodowym" dr Krzysztof Dębiec z Ośrodka Studiów
Wschodnich o zamachu na premiera Słowacji Roberta Fico. - Klimat
debaty politycznej jest naprawdę bardzo brutalny i wulgarny. Na
jednym ze spotkań przed wyborami parlamentarnymi wiceszef partii
Roberta Fico wzywał tłum do skandowania wulgarnych słów prezydent
Czaputovą - mówił analityk OSW. - Pani prezydent dostawała listy z
pogróżkami. Od jednego sfrustrowanego emeryta otrzymała nabój.
Policja doszła do tego, kto nim był. Okazało się, że nielegalnie
posiadał broń - powiedział dr Dębiec. - Moim zdaniem Fico jest
jednym z tych, którym należy przypisać bardzo dużą
odpowiedzialność, dlaczego polityka słowacka jest tak brutalna i
tak wulgarna - dodał.
- Musimy sobie zdać sprawę, że Słowacja w przeciwieństwie do Węgier
Viktora Orbana nie ma żadnych ambicji odgrywania roli
jakiegokolwiek "hamulcowego", gracza regionalnego. Ona jest zajęta
sobą i to jest jej priorytet - powiedział dr Krzysztof Dębiec. -
Ficy bardzo nie jest na rękę wstrzymywanie wypłat z KPO, bo te
fundusze europejskie są dla Słowacji potrzebne - dodał ekspert
OSW.
- Słowacja idzie w kierunku "orbanizacji". Jest dążenie do
zabetonowania rynku medialnego, zarówno jeżeli chodzi o media
publiczne, jak i prywatne - mówił ekspert OSW. - Po drugiej stronie
jest bardzo podzielony obóz liberalno-centroprawicowy. To jest
przekleństwem przeciwników Ficy, bo jeśli popatrzymy na dwa
ostatnie okresy, kiedy centroprawica rządziła Słowacją, to za
każdym razem dochodziło tutaj do przedterminowych wyborów. Ten obóz
był bardziej rozsadzany od środka niż przez Ficę. Oczywiście Fico
robił swoje, podkreślał spory w obozie rządowym, ale oni absolutnie
wystarczali sami sobie, żeby swoją wiarygodność niszczyć -
dodał.
A jak wygląda sytuacja w Czechach? - Mamy Andreja Babisza i
rządzącą centroprawicę, która w kontekście czeskiego pragmatyzmu
jest dość nietypowo silnie ideologiczna. Centroprawica bardzo mocno
akcentuje kwestie związane z moralnością w polityce
międzynarodowej. To nie jest przypadek, że premier Słowacji się
wahał i nie pojechał na Ukrainę, kiedy Kijów był oblężony, a
premier Czech pojechał, bo uważał, że tak było trzeba. To nie jest
przypadek, że pod przywództwem Czech jest inicjatywa amunicyjna,
która stara się zidentyfikować źródła dostaw amunicji
artyleryjskiej na rzecz walczącej Ukrainy - powiedział dr Dębiec. -
Rząd Czech zrobił ogromnie dużo, żeby się uniezależnić od dostaw od
rosyjskich surowców, ale zaniedbał swoje społeczeństwo, które w
bezprecedensowy sposób zbiedniało - dodał.