Preview Mode Links will not work in preview mode

May 15, 2022

Portret Marilyn Monroe sprzedany za rekordową kwotę 195 milionów dolarów. To sprawia, że obraz Andy’ego Warhola staje się najdroższym dziełem sztuki XX wieku. 

Czy ceny za dzieła sztuki mają jakiś limit? Czy mogą rosnąc w nieskończoność? Kto ma wpływ na ceny obrazów? To pytania, które pojawiają się w podcaście „Awantura o kulturę”. A odpowiada na nie Iwona Bü chner-Grzesiak, prezeska domu aukcyjnego Polswiss Art 

Katarzyna Janowska: Czy cena 195 milionów dolarów za obraz Warhola jest dla Ciebie zaskakująca? 

Iwona Bü chner-Grzesiak: To na pewno najdrożej sprzedana praca malarska, która powstała w XX wieku. Przebiła dwie najdroższe do tej pory, czyli ok. 170 mln dolarów za „Panny z Algieru” Picassa oraz jedną z prac Modiglianiego. Ciągle pozostaje najdrożej sprzedanym obrazem „Salvator Mundi”, dzieło sprzedane za 450 milionów dolarów… Ale czy ta cena mnie zaskoczyła? I tak, i nie.

Twoje pytanie o to, czy ceny mogą szybować w nieskończoność jest dobrze skonstruowane. Chyba mogą. Pamiętajmy, że ta praca jest dwóch ikonicznych postaci. Zarówno artysta stał się w popkulturze absolutną ikoną jak i Marilyn Monroe, którą właściwie zna cały świat. Te pięć prac, które namalował Warhol, przedstawiających twarz Marilyn Monroe, to jedne z najbardziej ikonicznych prac jakie istnieją na świecie. Cały przemysł produkuje te wizerunki. Odbijane są w setkach egzemplarzy. Pokazywane na kubkach, koszulkach, więc jest to ikoniczna praca. Pikanterii dodaje fakt, że panowie już raz dokonali tej transakcji. W 1986 roku Larry Gagosian sprzedał tę pracę Thomasowi Ammannowi. Teraz Thomas Ammann wstawił tę pracę do domu aukcyjnego i odkupił go znowu Larry Gagosian.

Katarzyna Janowska: Przypomnijmy, że ten obraz powstał na podstawie zdjęcia Monroe z promocji filmu „Niagara” w 1953 roku. Wszystko kręci się wokół postaci, które stały się ikonami popkultury...

Iwona Büchner-Grzesiak: Na tę cenę, według mnie, wpływ mógł mieć też film dokumentalny, który pojawił się na Netflixie. To dokument o tajemnicy śmierci Monroe, złożony z wywiadów korespondenta BBC, który przez lata śledził historię jej życia. A na ostatniej gali w Metropolitan Museum, pojawiła się Kim Kardashian w sukience Marilyn Monroe. Uważam, że to nie jest przypadek, że te dwie rzeczy zdarzyły się ostatnio w USA i właśnie zbiegło się to z wystawieniem do sprzedaży tego właśnie obrazu Marilyn Monroe. 

Katarzyna Janowska: To prawda, w dodatku sukienka, o której mówisz, a w której Marilyn Monroe śpiewała „Happy Birthday” prezydentowi Kennedy’emu, została sprzedana na aukcji za duże pieniądze, więc wszystko kręci się wokół sztuki, ale też pieniędzy.