Mar 02, 2022
- Mamy bezprzykładną mobilizację Zachodu. Dzieją się rzeczy, o
których tydzień temu byśmy powiedzieli, że są niemożliwe. Czy
spodziewałby się pan, że Niemcy będą dostarczać pancerfausty do
Ukrainy? To jest kompletna zmiana paradygmatu, to oznacza, że
jesteśmy w stanie zimnej wojny - mówił Radosław Sikorski w
specjalnym wydaniu "Świat_PL". Gościem redaktora naczelnego
"Newsweeka" był również prof. Adam Rotfeld (były minister spraw
zagranicznych).
Aktualizacja: Program został nagrany we wtorek przed orędziem
prezydenta USA Joe Bidena w Kongresie. Podczas niego oświadczył, że
Stany Zjednoczone wprowadzają kolejne sankcje na Rosję w odpowiedzi
na inwazję na Ukrainę. Tym razem chodzi o zakaz lotów w
amerykańskiej przestrzeni powietrznej dla rosyjskich
samolotów.
- Teraz wiemy i nasi Zachodni sojusznicy też zdają sobie sprawę, że
Putin od wielu lat był na wojnie z nami, tylko Zachód nie
przyjmował tego do wiadomości. III wojna światowa oznaczałaby
starcia NATO-Rosja, a temu próbujemy zapobiec - powiedział Radosław
Sikorski.
- Amerykanie ewidentnie mają nie tylko zwiad satelitarny i
elektroniczny, ale jakieś bardzo dobrze uplasowane źródła osobowe i
ewidentnie mieli dostęp do rosyjskich planów operacyjnych - mówił
Sikorski o informacjach przekazywanych Ukrainie przez Amerykę przed
wybuchem wojny. - To był sygnał do Putina, że Amerykanie wiedzą, co
robi prezydent Rosji. Putin się nie wystraszył i podjął
katastrofalną decyzję - dodał były szef MSZ.
- Pytanie, czy Amerykanie dalej to kontynuują i dostarczają
Ukraińcom bieżących informacji wywiadowczych, bo jeżeli w każdej
chwili Ukraińcy wiedzą, gdzie są Rosjanie i co zamierzają, no to
jest wielka pomoc w prowadzeniu wojny - mówił Sikorski.
- To, że Putin jest w stresie, to do tego nie trzeba mieć
informacji wywiadowczych. To widać, słychać i czuć. Trudno, żeby
nie był w stresie skoro jego "plan A", czyli bezkrwawe przejęcie
Kijowa i zlikwidowanie ekipy Zełenskiego się po prostu nie udał -
powiedział gość Tomasza Lisa.